środa, 17 grudnia 2014

 ...

- Jak coś zakończyć?
- Jak?
- Tak na wieki...
- Na zawsze?
- Tak.
- To chyba bardzo proste.
- Proste?
- Po prostu mówisz Koniec.
- Nie wydaje mi się... A co z uczuciami?
- Jakoś sobie z nimi poradzimy.
- My?
- My ludzie jesteśmy przyzwyczajeni do wielu końców, początków, wzlotów i upadków.
- A jeśli...?
- Jeśli się kogoś kocha? O to chcesz zapytać?
- Tak.
- W tedy jest prościej.
- Prościej?
- Druga osoba wie że już  nic nie zrobi, najlepszym wyjściem jest koniec.
- Na prawdę?
- Według mnie tak... Spójrz, czy będąc tutaj teraz jesteś szczęśliwa... kiwasz od razu głową że nie, ale będąc tam już będziesz, jest tam coś co cię dopełnia, sprawia że się uśmiechasz, że mimo gorszego dnia, na twojej twarzy pojawia się cień uśmiechu. Lubię tak patrzeć na ciebie, kiedy jesteś szczęśliwa. I mimo wszystko lubię też jak płaczesz, jak trzymasz fason mimo że nie jeden by pękł. 
- Mów... nie przerywaj... jesteś taki mądry.
- Haha... Jakie to nie samowite, dokładnie pamiętam dzień kiedy się poznaliśmy, w co byłaś ubrana, jak bardzo byłaś w tedy skryta, tajemnicza, ale za razem twarda. Pamiętam wszytko, każdy dzień z tobą, każdy twój idiotyczny pomysł.
- Jaką jestem szczęściarom że mam ciebie.
 -A ja że mam ciebie. I co ?
- Ale z czym?
- Z Końcem.
- Kiedyś nastąpi...

P.S

<3 <3 <3 <3 <3



1 komentarz:

  1. Dzięki ze napisałaś coś na tej stronie pisz często prosze

    OdpowiedzUsuń