Rozdział 69
Marija
Wielki plan na nowy rok szkolny:
*Skupiam się na muzyce
* koniec z heroicznie nieodpowiedzialnymi decyzjami
* koniec ze sportem ekstremalnym
* Regularna siłownia
* Zmiana Wizerunku
Cóż nic prostszego, wypisać na kartce kilka słów, kartkę zmiąć i po jakimś czasie wyrzucić, tym razem posunęłam się o krok dalej i swoje motta wypisałam na ścianie w pokoju tuż obok lustra, kolorem mocno bijącym po oczach.
W mojej głowie kołują myśli o Federico, ale nie będę się w nie zagłębiać najlepiej będzie jak najszybciej o nich zapomnieć. Ciekawe czy mój ukochany brat zamierza w ogóle tutaj wrócić. Szkoła zaczyna się za trzy dni do tego czasu na pewno podejmie jakąś decyzję. Na dzisiaj zaplanowałam dzień z Diego, właśnie na niego czekam, mamy jechać and jezioro, trochę się poruszać i poopalać, po prostu relaks, po tych wszystkich nie chcianych wydarzeniach. Tak strasznie pragnę by Diego nie czół się winny zachowania swojego ojca, chcę żeby był po prostu szczęśliwy jak dawniej.
"blink"
{Cześć siostra trochę się spóźnię :/ - kotki }
Oj, przecież nic się nie dzieję, zrobię w tym czasie kilka kanapek i zapakuję jakieś picie.
"Ding - dong"
Podchodzę nieśpiesznie do drzwi i otwieram je nic pierwsza sprawdzę kto to...
- Czeeeść... - mówię z niechęcią - Byłam przekonana że to Diego
- Mogę wejść? Nie zabiorę ci dużo czasu - mówi blondynka
- Jasne, napijesz się czegoś?
- Nie. Mam ci tylko dwie rzeczy do powiedzenia. Po pierwsze Federico jest ze mną i nic tego nie zmieni i lepiej będzie jeśli będziesz o tym pamiętać. Po drugie ty i twój brat najlepiej zniknijcie z naszego życia, bo krzywdzicie wszystkich dookoła. Zrozumiałaś? Ludmiła wychodzi!
I nim zdążyłam zakodować wszystkie słowa które padły w moją stronę, blondynki już nie było, a ja czułam się tak jak bym dostała od kogoś w twarz.
Leon
Rehabilitacja fizyczna i psychiczna zmierza w dobrą stronę, trochę mnie poturbowali moi oprawcy ale myślę że się jakoś z tego wyliżę. Fran nie daje mi spokoju ciągle pisze chyba razem z Mariją ustawiły sobie jakiś grafik bo jak tylko jedna przestaje pisać to druga zaczyna, no i jeszcze Andrez się do tego dołącza ze swoimi nienormalnymi tezami. Mam teraz sporo na prawdę sporo czasu ma myślenia, o wszystkim i o niczym. Myśl która nie daje mi spać to szkoła, jeśli tam wrócę narażę się na Violettę a ja na prawdę nie mam na to już siły, na bycie w tym związku, coś mówi mi daj wam jeszcze szansę, ale druga strona mówi że to koniec, a zdrowy rozsądek podsuwa myśl że jesteśmy dorosłymi ludźmi i powinniśmy zachowywać się profesjonalnie. Och to takie popaprane.
"blink"
{Leoś kochanie co u ciebie? Mama mówi że źle cię tam karmią, zrobiłam twoje ulubione Taco, zapakuje je hermetycznie u pani Wandzi w sklepie i jak mama do ciebie pojedzie to nią pośle. Kochamy cię wracaj szybko do zdrowia. Babcia Verdas }
Ha ha ha ha.. nie potrafię przestać się śmiać, moja babcia pisze do mnie sms'y {Babciu, możesz przecież zadzwonić, mowy mi nie odebrało. I wielkie dzięki za jedzonko, naprawdę marnie karmią w tej klinice. Leon }
"blink"
{ Wiem słonko, ale odkąd dziadek kupił mi ten nony telefon to nawet w bingo na tym gram. A ty śpij, a nie zawracaj babci głowę, zaraz następna runda się zaczyna, a ostatnio pani Wanda ze mną wygrywa}
Kocham swoją rodzinkę, jest tak pozytywnie pokręcona.
Sprawdzam godzinę dopiero pięć po piątej rano, pierwsze zajęcia z masażystą zaczynam o siódmej, ale przez ten wolny czas podejmuję decyzje o powrocie do szkoły, ja jakoś sobie poradzę z uczuciami w stosunku do Violetty, a to jak ona sobie będzie z tym radzić to tylko jej problem. Poinformowałem mejlowo wszystkich tych których chwiałem o tym oczywiście poinformować, w tempie natychmiastowym otrzymałem mnóstwo pozytywnych podpowiedzi. Jedyny minus jest taki że do szkoły wrócę dopiera za miesiąc, ale siostra będzie robić mi notatki i informować na bieżąco, no i dyrekcja zaproponowała mi naukę za pomocą wideo-czatu. Może sobie jakoś poradzę.
Marija
Nowe zasady w życie wprowadzone w tempie natychmiastowym od razu przesłaniają się w pozytywne efekty. Dziś na przykład idę z Fran do fryzjera a później do fotografa, bo musimy mieć specjalne karty uczniowskie ze swoimi zdjęciami.
Zdjęcie Fran wyszło oczywiście niesamowicie, ta włoska uroda, ten wdzięk i te oczy normalnie miodzio.
Co do mnie to postanowiłam się radykalnie zmienić, koniec blond włosów, bo nie czuję się w nich dobrze. Dieta i siłownia bo moje ciało powinno byś sprawne no i w końcu koniec z rockową stylu-wą teraz wchodzimy w bardziej neutralną tonację.
P.S
Czekam na troszkę komentarzy :*
Czekam na troszkę komentarzy :*
Boskieee. <3
OdpowiedzUsuńSzybko czekam na next.
Z niecierpliwością. ;**
Szybkoo, pliss <33
:O:O:-*:-*:-*:-$:-$:-$
Andzia;**
Booodkiii :* babcia pisząca SMS-y like ^^ :) co do rodziału BOOMBAA!!! Aha i jescze Lu boże ona to mnie do szalu doprowadza!!! Pozdr. ~Iwona~
OdpowiedzUsuń