niedziela, 10 listopada 2013

...


Leon
Bardzo szybko przesuwamy kartki w kalendarzu. Jeszcze przed świętami odbędą się pierwsze występy "En Vivo" bardzo się cieszymy. Wszyscy są gotowi, by zacząć podróżniczy tryb życia, nie oszukujmy się będziemy musieli zostawić życie w Argentynie by pokazywać światu swój talent. Pierwszy występ już niebawem w Buenos Aires, ciągle mamy próby. Ale do tego czasu jeszcze mamy szkołę.
Niestety musiałem przez to znów zrezygnować z motocrossów. Serce o mało mi nie pękło kiedy wychodziłem z toru, ostatni raz widząc swój motor i czując zapach paliwa.
Ale Violetta ma rację jestem artystą i muszę na siebie uważać.




Marija
Wszyscy zgodzili się na udział w "En Vivo" czyli występy na żywo, tylko nie ja. Ja chcę teraz zacząć swoją własną drogę, przeżyłam z nimi wiele wspaniałych chwil i nigdy ich nie zapomnę, wiele cennych wskazówek podarowali mi moi bracia i przyjaciółki, niestety kiedyś też mnie zawiedli. Teraz oni idą w swoją stronę a ja w swoją. To były na prawdę fajnie spędzone miesiące z nimi.












Fran
Moja droga z Violettą i resztą się rozdzieliła, postanowiłam pokazać światu siebie samą.
 Miło się współpracowało z Violą, ale czuję że świat czeka właśnie na moją solową karierę. Oczywiście że zgodziłam się na udział w "En Vivo" ale oprócz tego chcę,kontynuować nagrywanie swojej płyty. 
Mam już nawet jeden kawałek. Dzięki swoim przyjaciołom którzy pomogli mi nagrałam również teledysk.














Violetta
   Wszystko się jakoś ustabilizowało, można by zacząć myśleć o tym że zaraz się powinno coś zepsuć, bo moje szczęście nie trwa wiecznie. 
Ale wracając. Jestem z Leon i jesteśmy szczęśliwi, naszym znajomym też się układa. 
Niebawem zaczynamy "En Vivo" jestem tym strasznie podekscytowana. Zastanawiam się co będzie dalej.








 

 

 P.S

...czy to koniec???

<3 <3 <3





6 komentarzy: